obowiązkowa pozycja na mapie, jako pierwsza na strzał poszła Cafe Prado przy 1938 Commercial Drive. Kawiarnia przejęta i odmłodzona przez Sammy’ego Piccolo – facet był trzykrotnie drugi na WBC (04′,06′,09′) i raz trzeci (2005′). Wraz z braćmi pracował w i rozkręcał Caffè Artigiano (w tym momencie już sieciowe kawiarnie)
Nie byłbym sobą gdybym nie wspomniał o sprzęcie – zawsze gdy mi się udaję w miarę możliwości staram się wtargnąć za Bar i pośmigać na danym skalibrowanym. W Prado znajduję się przepiękny Mirage Bastone +18g vst, 2x Mazzer Robur, potężny Mahlkönig VTA 6SW, przelewówka i Bunn do wody. Co mnie urzekło to jeden malutki szczegół: pomijając kwestię warzenia dozy z młynka i gotowego ekstraktu, 18g z vst jako single espresso z naked’a przed podaniem filiżanki do ręki obowiązkowo crema rozmieszana łyżeczką 🙂
KAWA!
z palarni 49th Parallel Coffee Roasters i krótko o niej:
powstała w 2002′ roku, założycielami są bracia Sammego: Michael oraz Vince. Master Roaster’em jest Michael. Razem z Vince’m latają po plantacjach i wybierają ziarna direct trade, fair trade.
w młynku pod espresso znajdowała się Ethiopia Limu Tencho-Welinso – Organic (1600-2000npm) palenie 6.12.2012; parametry:
- 18 gram świeżo zmielonej
- czas 28 sekund
- przeciągnięta do ~30 gramowego espresso
- temperatura na grupie ~93-94 °C
- ciśnienie 9 bar
– świeża, średnio uderzająca kwasowość mimo to wysoka, jeżyny, czarne porzeczki, cierpka na finiszu, maślana, mało goryczki ale jak z dobrego Witbier’a (tu przychodzi mi na myśl Pinta – Viva La Wita). bardzo przyjemnie pozostaje- chce się wypić następną…
poza dwoma espresso wziąłem również Etiopię z filtra i kupiłem 340g Honduras El Ocotillo ale to w następnym poście razem z wodą….
Reklamy
Didier pamiętaj o paralllel dla nas!!!!!
Pamiętam o wszystkich 🙂